Opublikowano: 26.05.2021
Każdy miłośnik Jastrzębiej Góry z sentymentem wraca, aby ponownie odwiedzić „Lisi Jar”. Cóż to takiego? Jest to wąwóz, który ciągnie się wąskim pasem do wybrzeża Bałtyku, osiągając głębokość nawet do 50 metrów. Zbocza wąwozu porastają ponad stuletnie buki, tworzące mikroklimat okolicy. Niegdyś wąwóz ten miał ok. 10 km długości, jednak niszczycielskie działanie morza sprawiło, że dziś ma tylko 350 m długości.
Niestety, ruch turystyczny ma również negatywny skutek: ŚMIECI! Od lat obserwujemy narastający problem zaśmiecania nie tylko plaż, ale i terenów przylegających.
45 godzin - tyle zajęło sprzątanie wąwozu w Jastrzębiej Górze. Worki ze zdjęć to połowa tego, co udało się zgromadzić osobie, która społecznie oczyszczała wąwòz. BRAWA ZA POSTAWĘ!
Jak mówi sołtys Jastrzębiej Góry, Szymon Redlin:” Specjalnie nie sprzątałem tej sterty worków zbyt szybko, żeby każdy spacerujący mógł je zobaczyć i zadać sobie pytanie skąd to i co to... Tak tyle śmieci zostawiamy tam rocznie... Akcje zakończyłem w zeszłym tygodniu, a dziś jak podjechałem załadować worki, już kolejnym osobom udało się dodatkowo zaśmiecić wąwóz, co widać na zdjęciach... Czy tak trudno zabrać ze sobą odpady, które zostają po mile spędzonym czasie na łonie przyrody....? Dbajmy o to co mamy najcenniejsze.”