Opublikowano: 14.04.2025
Czerwiec to naszym zdaniem najlepszy miesiąc w roku: przyroda już w pełnym rozkwicie, dni długie, a do wakacji jeszcze chwila. Pogoda już prawie wakacyjna (a ceny jeszcze niekoniecznie).
I wtedy pojawia się on: długi weekend Boże Ciało. Cztery dni wolnego – albo więcej, jeśli ktoś potrafi kreatywnie zarządzać urlopem (po ściągę, jak to zrobić, zapraszamy tu 👉 Zaplanuj z nami wolne w 2025 roku!
Idealna okazja, by odetchnąć, zmienić perspektywę i dać się porwać krótkiej podróży.
Weekend Boże Ciało to czas, który aż się prosi o dobry plan – najlepiej z noclegami blisko natury, pysznym jedzeniem, słońcem – z rodziną, znajomymi albo solo.
Długi weekend w czerwcu kusi, by z niego skorzystać.
Jeśli chodzi o pomysły na weekend Boże Ciało, polskie wybrzeże od lat nie wychodzi z mody.
Ciepły piasek, szum fal, morska bryza i gofry na deptaku – a wszystko to jeszcze bez wakacyjnych tłumów.
Boże Ciało nad morzem to strzał w dziesiątkę, szczególnie jeśli marzy nam się relaks z widokiem na Bałtyk.
W tym czasie wiele ośrodków przygotowuje atrakcyjne pakiety i oferty, niemal gotowe scenariusze wypoczynku:
z wyżywieniem, dostępem do SPA, często z dodatkowymi atrakcjami (np. joga o wschodzie słońca), animacjami dla dzieci czy zniżkami na noclegi.
Bo kto powiedział, że cztery dni to za mało na porządny reset?
Co ciekawe, rośnie zainteresowanie mniej oczywistymi lokalizacjami.
Zamiast tłocznego Sopotu – Ustka, zamiast Międzyzdrojów – Dziwnówek, zamiast Helu – Sztutowo.
Można też wybrać się do kameralnego Jantaru czy Karwii. Mniej tłumów, więcej spokoju i często lepszy stosunek jakości do ceny.
Boże Ciało nad morzem to również okazja, by aktywnie spędzić czas – rowerowe trasy wzdłuż wybrzeża, spływy kajakowe, nordic walking po plaży albo po prostu leniwe opalanie z książką w ręku.
Wyjazd na weekend Boże Ciało nad morze, może być naprawdę dobrym pomysłem!
A może by tak zamienić szum fal na szum wiatru wśród górskich szczytów?
Boże Ciało w górach to prawdziwa gratka dla łazików, którzy góry mają we krwi.
Czerwiec to moment, gdy szlaki jeszcze nie są zatłoczone, a pogoda rozpieszcza przyjemnym ciepłem (aczkolwiek jak zawsze zalecamy starannie przygotować ekwipunek oraz zabrać odpowiednie ciuchy i buty).
Karkonosze, Beskidy, Tatry – wszystkie polskie pasma górskie mają coś do zaoferowania.
Wiele pensjonatów i hoteli proponuje specjalne pakiety na długi weekend Boże Ciało, w tym także z opcją SPA, wyżywieniem czy dodatkowymi atrakcjami.
Taka forma wypoczynku sprawdzi się zarówno dla aktywnych, jak i tych, którzy marzą po prostu o ciszy i naturze.
Mniej ludzi, więcej tlenu!
Dobrze wiemy, jak bywa – miało być sielankowo, a kończy się na pytaniu: „Mamo, co teraz robimy?”
Dlatego jeśli planujecie weekend czerwcowy z dziećmi, warto nie zostawiać wszystkiego w rękach pogody i dobrej woli najmłodszych.
Coraz więcej rodzin wybiera mniejsze miejscowości, gdzie można uniknąć tłoku, a jednocześnie zorganizować czas tak, by dzieciaki miały co robić – i to niekoniecznie przy konsoli.
Świetnie sprawdzają się np. ośrodki z minibazami przygody – torami przeszkód w stylu ninja kids, plenerowymi pokojami zagadek czy ścieżkami sensorycznymi w lesie.
W niektórych miejscach można też zapisać młodych na krótkie warsztaty – np. kulinarne z pieczeniem podpłomyków na ogniu albo małe „laboratoria” eksperymentalne w plenerze.
Kluczem jest jedno: atrakcje mają być krótkie, intensywne i tak zaprojektowane, by dorośli mogli w tym czasie wypić kawę bez zimnego mleka.
Warto szukać też miejsc, które proponują aktywności międzypokoleniowe:
gry terenowe, które dla dorosłych są tak samo wciągające, jak dla dzieci, albo wspólne rejsy łodziami po jeziorach i kanałach – nie jako tło do selfie, tylko jako mini-przygoda z zadaniami do rozwiązania.
W niektórych lokalizacjach można też trafić na rodzinne warsztaty z tworzenia komiksów albo sesje storytellingu, prowadzone przez aktorów teatralnych – to opcje, które dają coś więcej niż zwykłe „bawialnie”.
Coraz więcej gospodarstw agroturystycznych czy butikowych pensjonatów wprowadza ideę „slow kids” – czyli dziecięcych aktywności w rytmie slow, ale bez nudy.
Wspólne wypiekanie chleba w glinianym piecu, opieka nad zwierzętami w mini-zoo, wieczorne opowieści przy ognisku prowadzone przez lokalnych bajarzy – to brzmi jak coś z lat 90., ale działa zaskakująco dobrze.
Zwłaszcza gdy dzieci mogą same nakarmić królika albo zbudować własną tratwę ze sznurka i gałęzi.
Taki weekend Boże Ciało daje szansę na odpoczynek, który nie potrzebuje animacji co pół godziny – wystarczy dobrze dobrane miejsce i odrobina odwagi, by pozwolić dzieciom się… trochę ponudzić.
Bo jak się okazuje, z nudy rodzą się najlepsze wspomnienia!
Jak to zwykle bywa – najlepsze miejsca znikają najszybciej. Pensjonaty i hotele uruchamiają rezerwacje już zimą, a im bliżej terminu, tym większe zainteresowanie.
I choć do czerwca jest jeszcze trochę czasu, warto już teraz przeszukać Internet.
Oferty specjalne na długi weekend w czerwcu można wciąż jeszcze upolować z bonusami za wczesną rezerwację.
Marzy Wam się święty spokój w wersji premium?
Może domek w lesie z prywatnym pomostem? A może agroturystyka na końcu świata, gdzie nocą można będzie posłuchać żabich koncertów?
👉 https://www.noclegi.com/oferty-specjalne/boze-cialo – ten link może otworzyć sporo ciekawych drzwi 😊
Czy to wyjazd solo, romantyczny wypad we dwoje, czy weekend nad morzem z całą rodziną – warto potraktować ten czas jak miniwakacje. Bez wyrzutów sumienia. Bez harmonogramu z Excela. Po prostu: zatrzymaj się, odpocznij, zjedz rybkę, idź na spacer, zdrzemnij się po obiedzie.
👉 Zobacz również: Sezon na zielone szkoły tuż, tuż! Gdzie warto zorganizować wyjazd.